KRWIODAWSTWO JUŻ NIE WYSTARCZA
Zgodnie z tytułem artykułu, członkom szkolnego koła Honorowych Dawców Krwi ze strzyżowskich szkół ponadgimnazjalnych nie wystarcza już samo oddawanie krwi. Po kilku latach działalności, wraz z opiekunem uznali bowiem, iż mają już na tyle doświadczenia, a przede wszystkim dojrzałości, aby nieść pomoc potrzebującym także poprzez honorowe dawstwo szpiku kostnego. Pomysł dojrzewał długo, bo i problemy piętrzące się przed projektem były ważkie: i nie chodzi tu przede wszystkim o odpowiedzialne jego przygotowanie, tak, by każdy potencjalny dawca był świadom podejmowanej decyzji, ale o finanse niezbędne do pomyślnego przeprowadzenia akcji. Interesował nas bowiem nie tyle medialny wydźwięk działalności, ale jej wymierny efekt, dlatego też rozpoczęliśmy poszukiwania sponsorów skłonnych sfinansować badania uczniów, umożliwiające szybkie wpisanie do rejestru dawców szpiku kostnego.Okazało się, że osób i instytucji chcących wspomóc tak chlubną działalność jest w Strzyżowie sporo – dość powiedzieć, że zanim na dobre rozpropagowaliśmy akcję, już mieliśmy gwarancję otrzymania niemal pięciu tysięcy złotych, co wystarczyłoby do przebadania ponad dziesięciu osób. A to był dopiero początek radosnych wieści – dobre duchy nie po raz pierwszy czuwały nad naszą działalnością i inicjatywami. Poinformowany o zamierzeniach strzyżowskich młodych krwiodawców dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie Tadeusz Krzosek przekazał nam bowiem informację tyleż radosną, co niespodziewaną: od 18 listopada ruszył rządowy program propagujący honorowe dawstwo szpiku, w związku z czym możliwe stało się szybkie i bezpłatne badanie po tym kątem próbek krwi. Co więcej, jako że już od lat współpracujemy z RCKiK w organizacji zbiórek krwi, uzyskaliśmy zapewnienie dyrektora Krzoska, iż pobranie próbek od wszystkich chętnych może odbyć się w trakcie najbliższej akcji krwiodawstwa w naszym liceum.
W związku z naszymi zamierzeniami już w dniu 23 listopada zorganizowaliśmy spotkanie informacyjno- promocyjne, na które zaprosiliśmy księdza Romana Jurczaka, proboszcza z Małej koło Ropczyc, byłego dyrektora radia Via, by opowiedział młodzieży o warunkach i kryteriach oddawania szpiku kostnego. Ksiądz Roman nie tylko w obrazowy sposób nakreślił wartość tej idei, ale zachęcał także uczniów i nauczycieli do podpisywania aktów woli, czyli zgody na oddanie po śmierci własnych narządów do przeszczepów. Niewątpliwy dar przemawiania i łatwość nawiązywania kontaktów z młodzieżą ksiądz Jurczak wzmocnił także przykładami z własnego życia, jako wolontariusza Stowarzyszenia „Życie po przeszczepie” oraz projekcją filmu „Esperanza”, który ukazuje problematykę transplantacji na konkretnych przykładach ludzi: dawców i biorców. To 20- minutowy obraz, który zmusza do refleksji i zadumy, do uświadomienia sobie, że każdy z nas lub ktoś z bliskich nam osób, może w każdej chwili znaleźć się po którejś z tych stron… dających lub czekających na ratunek. Wykładu księdza Romana słuchali nie tylko uczniowie, ale także zaproszeni goście, uznający wielki wychowawczy aspekt naszej inicjatywy. A byli nimi: burmistrz Strzyżowa Marek Śliwiński, Jan Półzięć – prezes Towarzystwa na Rzecz Osób Niepełnosprawnych im. Franciszka Chrapkiewicza – Chapeville’a (jak nam przekazano, sam profesor Chrapkiewicz z akceptacją wyrażał się o naszej akcji), pani Barbara Szczygielska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, komendant PSP w Strzyżowie Bogusław Broda, dyrektor Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej Bolesław Rudnicki, przewodniczący Rady Rodziców LO Piotr Rędziniak oraz Stanisław Stasiowski - prezes Zarządu Rejonowego PCK
Ostatnią częścią spotkania było wręczenie książeczek honorowego dawcy krwi tym uczniom LO i ZS, którzy w dniu 1 października po raz pierwszy oddali krew dokonane przez dyrektorów Liceum i Zespołu Szkół – Zbigniewa Hołówkę i Adama Witka.
Spotkanie bez wątpienia było owocne – uczniowie sporo dowiedzieli się o idei dawstwa szpiku i szerzej pojętej transplantacji. A czy skutkować to będzie wymiernym działaniem – przekonamy się niebawem, ale wszyscy wierzymy, że tak.
M. Czarnik
03.12.2009