Honorowa zbiórka krwi
„Oddając krew – ratujesz życie” – to hasło towarzyszy działaniom Polskiego Czerwonego Krzyża od ponad pięćdziesięciu lat, a jego sens w Liceum Ogólnokształcącym w Strzyżowie wcielany jest w życie już czwarty rok. Dzieje się tak dzięki działalności Szkolnego Koła Honorowych Dawców Krwi, powstałego w 2006r. jeszcze w strukturach Zespołu Szkół. Początki funkcjonowania Koła były, biorąc pod uwagę dzisiejszy jego kształt, dość skromne: zaczynaliśmy bowiem ze sporymi obawami, czy w szkole znajdzie się choć kilka osób, które w pełni świadomie zgodzą się oddać krew dla kogoś, kto na pewno jej potrzebuje, a równocześnie jest nam kompletnie nieznany. Spróbowaliśmy jednak i okazało się, że idea krwiodawstwa wśród uczniów to świetny pomysł.Zgłosiło się wówczas ponad dwadzieścia osób i choć nie wszyscy, z uwagi na różne problemy zdrowotne, zostali zakwalifikowani, to i tak czternaścioro uczniów po raz pierwszy w życiu mogło honorowo oddać krew. Refleksje były jednoznaczne: ból jest niemal nieodczuwalny, to zaledwie ukłucie (i to specjalnymi, do tego celu przygotowanymi igłami tak profilowanymi by zminimalizować odczucie dyskomfortu), a satysfakcja – ogromna. Od tamtego czasu Koło rozwija się w sposób ciągły, grupując wciąż coraz to nowych i coraz liczniejszych członków. Dość powiedzieć, że w roku szkolnym 2007/2008 przynajmniej raz (a w praktyce zazwyczaj więcej) oddało krew 46 uczniów, w ubiegłym roku szkolnym było ich już 62, a ten rok także zapowiada się rekordowo. Dzieje się tak pomimo obaw, iż rozdzielenie strzyżowskich szkół ponadgimnazjalnych spowoduje w oczywisty sposób spadek liczby krwiodawców. Na szczęście tak się nie stało i duża w tym zasługa dyrektora Zespołu Szkół Adama Witka oraz opiekuna samorządu uczniowskiego ZS Mariusza Wilczewskiego, którzy zaangażowali się we współorganizację zbiórki krwi. Ta zaś odbyła się 1 października w auli Liceum, dzięki przychylności dyrektora LO Zbigniewa Hołówki i stałej już współpracy opiekuna szkolnego koła HDK z Barbarą Modliszewską i Dorotą Skurą. Efekt, wbrew wspominanym obawom, przeszedł oczekiwania – 48 uczniów wraz z opiekunem honorowo oddało krew, co dało imponującą jej ilość – 22,05 litra. Pozwala to mieć uzasadnione nadzieje, iż wobec planowanych kolejnych szkolnych zbiórek krwi, na koniec roku szkolnego Świadectwa Dojrzałości Społecznej (wyróżnienie dla uczniów – krwiodawców) z rąk Podkarpackiego Kuratora Oświaty odbierze znów rekordowa liczba naszych uczniów.
Wspomniałem powyżej, iż decyzji o organizacji koła towarzyszyły obawy, czy przedsięwzięcie nie będzie incydentalnym, a przez to chybionym. Wynikały one z dość powszechnego niestety przekonania o niekorzystnym oddziaływaniu krwiodawstwa na zdrowie. To mit, fałszywy pogląd, jakich wiele towarzyszy trosce o zdrowie i cieszy fakt, że młodzież swym postępowaniem skutecznie je obala. Dzieje się tak dlatego, iż decyzja o oddaniu krwi, staniu się krwiodawcą, to nie tylko początek drogi do zyskania ogromnej satysfakcji, wypływającej ze świadomości, że być może oddana bezboleśnie krew uratuje życie innego człowieka. Krwiodawstwo jest bowiem tak naprawdę także sposobem na zwiększenie poczucia własnego bezpieczeństwa. Już po pierwszej donacji (taką nazwę nosi oddanie krwi) poznaje się grupę krwi, która zostanie wpisana do legitymacji Honorowego Dawcy Krwi – może przydać się to w przyszłości – nawet wielokrotnie. Jako krwiodawca ma się także zapewnioną bieżącą kontrolę stanu zdrowia – ogólne badanie lekarskie i systematycznie aktualizowane wyniki badań laboratoryjnych. Komu zaś się pomaga? Wszystkim chorym, potrzebującym krwi oraz samemu sobie. Kiedyś też wszakże możemy krwi potrzebować.
Wszystkim młodym krwiodawcom – uczniom Liceum Ogólnokształcącego i Zespołu Szkół w Strzyżowie składam raz jeszcze serdeczne podziękowania za udział w akcji.
M.Czarnik
18.10.2009